Zapraszam do wspólnego smakowania szczęścia.
Aha..... k woli wyjaśnienia: Po co i na co ten blog zaistniał?????...... Otóż nie wiem....... to dopiero początek jakiegoś projektu, który pojawił się nagle i teraz sobie leci własnym życiem. Z pewnością nie będzie to forma autoterapii, czy też pamiętnika itp .
Ale za to wiem, w jakiej konwencji chciałabym żeby był pisany, czyli optymistycznie, pozytywnie, z humorem, rubasznie,
po gospodarsku, z przytupem:) Każdy z nas wie, że życie przynosi nam różniste bolączki, rozterki itp. ale można się z nich wykaraskać, jak Hudynii:)) także taka to sytuacja hahaha
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz