poniedziałek, 24 lutego 2020

MOJA SUPER MOC


Zamknęłam oczy i pojawił mi się obraz ociekającego soczystą zielenią LASU. Był pełen drzew liściastych i iglastych, które były potężne, rozłożyste, wielowiekowe. Czułam od nich mądrość, dostojność, dobro. Stałam bosymi stopami na mchu, odziana w białą szatę, a na głowie miałam wianek z kwiecia łąkowego. Czułam się tam bezpiecznie i spokojnie.

Następnym obrazem była zbliżająca się do mnie sarna, która nie okazywała żadnego lęku wobec mojej osoby. Podeszła do mnie i zaczęła się łasić, ja natomiast zaczęłam ją głaskać i przytulać. Wtem poczułam jej zapach i dotknęłam sierści. Było, to dla mnie bardzo intensywne doznanie, tym bardziej, że to nie był sen, tylko mój relaks z zamkniętymi oczami.


Sarenka zniknęła, a na jej miejsce przybyła skoczna wiewiórka, która w jednej chwili znalazła się na mojej szyi. Od razu poczułam pod nosem zapach jej puszystej kity, a potem jej delikatne futerko na moim ciele. Zaczęło mnie to ekscytować, gdyż nigdy nie doświadczyłam, tak głębokiego odczuwania nieznanych mi zapachów i struktur włosia.

Następnie przybył pochrumkujący, malutki dzik, który zaczął mi się plątać między nogami, aby móc być pogłaskanym i zauważonym. Kucnęłam przy nim i od razu odczułam jego intensywny zapacho-odór. Zaczęłam go głaskać po szorstkiej szczecinie, a on pomrukiwał i patrzył na mnie radośnie. To było niesamowite odczuwać jego włosie i zapach.
Podczas, gdy leniwym odchodził krokiem dziczek, to już widziałam pędzącego w moją stronę liska, który z rozpędu wskoczył mi w ramiona -byliśmy przeszczęśliwi z tej akcji. Cieszył się i wił z radości, a ja byłam wniebowzięta. Nasza wspólna zabawa nie miała końca. Jego futro było miękkie i pachniało lasem. Nie mogliśmy się ze sobą rozstać. Nawet nie umiem tego opisać słowami, ale to nic.
Zostałam sama.
Po chwili pojawił się w jasnym świetle obraz dostojnego białego jelenia, czy też łosia. Biła od niego bardzo jasna poświata, spokój i poczucie bezpieczeństwa. Odczułam błogość i ciepło energetycznego odczuwania.
Zamieniłam się w wielki wir światła i połączyłam się z białym światłem zwierzęcia. Unieśliśmy się razem ku górze tworząc świetlisty wir energetyczny.

Po jakimś czasie patrząc na zdjęcia innych zwierząt, chciałam zobaczyć , czy moja super moc nadal działa. Ku mojemu zdziwieniu patrząc na zdjęcie nosorożca, pandy, żyrafy, hipopotama, małpki, surykatki, myszki i innych zwierzątek odczuwałam ich zapach, strukturę sierści, futerek, skóry... niesamowite doświadczenie.
Napawało mnie to radością i miłością.