Dawno temu
pisałam już na moim blogu pt:“ Szczęście nie na niby” (PRAWDA W PSOCIE) o
zacieszaniu się i o tym jak sobie przypomniałam, że moją naturą jest radoś
Tak, jestem z krainy
radości !!!!
W tej przestrzeni
czuję się jak ryba w wodzie. Czuję się w niej niezniszczalna. A moje wewnętrzne
dziecko chce uczyć się i doświadczać przez zabawę. Taka sytuacja.........
Odwiedziłam
krainę smutku, ale mnie znudziła, tam było mało eventów, które by mnie
fascynowały i motywowały, bawiły i rozwijały. Moje ciało nie domagało, umysł
się błąkał, a Dusza smutkowała -ogólnie syf. Stwierdziłam, że tu mnie nic
szałowego nie czeka, a zresztą poznałam wszystkie zakamarki tej energii, tak
więc spróbowałam się teleportować do lżjeszej energii.
Chodzi mi tu o
przestrzeń radości, która jest prawdziwa i niezafałszowana, ponieważ kiedyś
próbowałam moje smutnki ukryć pod maską uśmiechu, imprez, pozytywnego myślenia,
itp.
Radość ma wiele
oblicz, czyli jest to pyszne jedzenie z efektem MNIAM, spacer w pięknym
miejscu, kąpanie się w wodzie, spontaniczna zabawa, dawanie sobie prezentów,
miłe słowa ludzi wobec naszej osoby, działania w kreacji i patrzenie na jej
efekt, wygłupy i bycie durnym,siedzenie przy ognisku, śmianie się z samego siebie, masowanie ciała,
medytowanie, cisza, dbanie o urodę, energia ludzi, którzy emanują radością,
porywające rozmowy, w których jesteśmy rozumiani i akceptowani i tak
dalej.......................
W RADOŚCI
WZRASTAMY I TO JEST FAKT !!!!
Obserwowałam
siebie i innych, co się z nami dzieje, gdy jesteśmy w tej lekkiej, zwiewnej,
nieskomplikowanej przestrzeni jakże niedocenianej przez ludzkość. Myślimy, że
to przecież banalne, infantylne, mało skuteczne, aby nam pomogło w rozwiązaniu
naszych problemów ziemskich.
Otóż zauważyłam
jak nam się buzie relaksowały, zmarszczki prostowały, ciała wypoczywały. Od
śmiechu jelita dostawały sprężystości. W radości byliśmy mega kreatywni w
lekkości. Wszystko stawało się możliwe. Następowało doładowanie enegetyczne. W tej przestrzeni stawaliśmi się odważniejsi i umieliśmy pokazać swoje nowe oblicze.
JESTEM REKLAMĄ RADOŚCI !!!!!!!!
Dziekuję mojej Duszy, że poprowadziła mnie do współtworzenia radości z innymi ludzmi, sobie za odwagę i zawierzenie oraz moim współtowarzyszom gier i zabaw, którzy olśnili mnie swoją mądrością i świadomością. To był dla mnie zaszczyt być z WAMI!!!!!!!!!!! To się nazywa „duchowy rock and roll” hiihihihi
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz